Migawka Cafe to miejscówka, którą polecił mi Maciek. Wpadliśmy tam na śniadanie. Lokal jest bardzo fajnie urządzony, wcześniej mieścił się tam zakład fotograficzny (stąd nazwa).






„Mają tam śniadania w twoim guście – jajka, bekon, gofry…” kusił Maciek, a mnie dwa razy nie trzeba było namawiać. Skończyło się więc na tym, że zamówiliśmy kawę i trzy różne śniadania. Wszak to najważniejszy posiłek dnia, co sobie będziemy żałować.


Maciek zamówił sobie śniadanie Marokańskie, czyli aromatyczną szakszukę serwowaną na żeliwnej patelni. Smakowała doskonale, pachniała z daleka:


Ja wybrałem śniadanie Amerykańskie i (spoza karty) Jaja a la Benedykt:

Śniadanie Amerykańskie to dwie połówki wytrawnego gofra, a na każdej porcja chrupiącego bekonu, sadzone jajko i syrop klonowy. Jajka usmażone w punkt, z płynnym żółtkiem, które pięknie rozlało się na gofra. Uwielbiam połączenie słodkiego i słonego, więc ta pozycja sprawiła mi wiele radochy. Było pyszne.





Jajka po benedyktyńsku kapitalne. Na dobrych grzankach wylądowały poszetowe jajeczka w sosie holenderskim. Jak dołożymy do tego bekon to mamy śniadanie idealne. Sycące i pyszne.



Kawa okazała się tak dobra, jak Maciek obiecywał.

Podsumowując: Jeżeli będziecie w Raciborzu i zapragniecie dobrego śniadania, które można zjeść w ciekawym miejscu, to od razu idźcie do Migawki. Jest naprawdę pysznie i klimatycznie, żałuję, że nie skusiłem się na deser. Ale następnym razem to nadrobię. Polecam gorąco, fajny wystrój, miła obsługa, pyszne jedzenie i przyjazne ceny. Czego chcieć więcej?

Migawka Cafe – Opawska 70, 47-400 Racibórz
Facebook – https://www.facebook.com/MigawkaCAFE/