Trafiliśmy tam w sumie przypadkiem. Ciepła noc na Kazimierzu oznacza dzikie tłumy, szczególnie w miejscach typu przekąski – zakąski. Szybka pięćdziesiątka czystej pod śledzia jeszcze da radę, ale wypicie 3 lub 4 z kilkoma osobami na plecach nie daje poczucia komfortu.
W związku z powyższym ruszyliśmy szukać miejsca, w którym uda nam się chwilę posiedzieć. I tak właśnie weszliśmy do Nova Resto Bar. To właściwie drink bar, ale sala na górze umożliwia także konsumpcję jedzenia, a że karta dość szeroka, każdy znajdzie coś dla siebie. Ja opiszę dwa dania, których udało mi się tam spróbować.
Najpierw obowiązkowe zamówienie sprawdzające jakość miejsca, czyli tatar wołowy. Potrawa tak prosta, że ciężko ją zepsuć, a jeśli komuś się to uda, to nieomylny znak, że trzeba czym prędzej zmienić lokal. Na szczęście ten w Novej jak najbardziej zachęcał do domówienia dodatkowej butelki Wyborowej… albo nawet dwóch.
Tatar oczywiście z polędwicy wołowej, podany bardzo estetycznie. Bardzo smaczny i jak najbardziej wart 26 zł.
Potem była jeszcze sałatka zamówiona przez moją żonę. Spróbowałem i… APPROVED. Sałatka z grillowaną polędwicą wołową, rzodkiewką i ogórkiem, podawana z japońskim sosem z olejem sezamowym i arachidowym, wasabi, musztardą i imbirem kosztuje 29 zł i naprawdę warto tyle zapłacić. Mięso wysmażone zgodnie z życzeniem na krwisto, idealnie podkręcone rewelacyjnym sosem. Zdecydowanie warto!
Podsumowując: Nova Resto Bar to miejsce, do którego chętnie wrócę. Dobra kuchnia, niewygórowane ceny, bardzo przyjemne wnętrze i takaż obsługa, jest też weranda dla palących. Jeśli szukacie na Kazimierzu lokalu, w którym nikt Wam nie skacze po głowie, w którym nie trzeba wrzeszczeć, żeby być słyszanym, w którym można wygodnie usiąść – to Nova Resto Bar jest miejscem idealnym.
Nova Resto Bar – ul. Estery 18, Kazimierz, Kraków
WWW i menu: http://novarestobar.pl/menu/
Facebook: https://www.facebook.com/nova.resto