Haiku w Lublinie, czyli sushi w dowozie - Street Food Polska
close
Haiku w Lublinie, czyli sushi w dowozie

Haiku w Lublinie, czyli sushi w dowozie

0udostępnień

Nadszedł w końcu taki dzień, gdzie pomysłów brak na wspólne gotowanie. Niestety deszczowa pogoda odwiedziła Lublin, więc postanowiliśmy z Lubą zamówić coś w dowozie. Dałem się zmanipulować (ach te kobiety) i wybór padł na sushi. Ja jako tako za sushi (gra słów specjalnie dobrana, a jak!) już nie przepadam, ale za azjatycką kuchnią jak najbardziej. Z tego też powodu w naszym wieczornym menu znalazły się też zupy.

Zamówienie złożyliśmy przez mobilną apkę PizzaPortal.pl. Na tapetę poszła mała sieciówka Haiku Sushi posiadająca lokale między innymi w Krakowie, Poznaniu i Lublinie. Zdecydowaliśmy się na zestaw Tsubarashi Set za 35 zł, zupę Misoshiru z grzybami Shitake (9,99 zł) oraz zupę kokosową z krewetką (13,99 zł). I tu zaświecił się nam znak zapytania – czy to oznacza, że w zupie znajdziemy jedną jedyną krewetkę? Niestety nie dowiedzieliśmy się tego – o tym dalej. Całość zamówienia 66 zł bez groszy, w tym 7 zł za dowóz – moim zdaniem sporo, jak na nieznaczną odległość, a niemałe zamówienie.

1

Po kliknięciu „zamów” i paruminutowym oczekiwaniu…

2

Okazuje się, iż moje zamówienie nie może być potwierdzone…

3

Na szczęście po paru minutach dostaję telefon z lokalu i okazuje się … iż niestety nie ma już zup kokosowych, wybieramy więc najprostszą wersję Miso, przez co tajemnica krewetki nie zostaje odkryta. Dostawca ma zjawić się do godziny czasu z zamówieniem. No to włączamy film i czekamy.

Po 1 h i 12 minutach od telefonu, a dokładniej po 1 h i 26 minutach od złożenia zamówienia (godzina wydruku paragonu) zjawia się dostawca.

4

Otrzymujemy 2 komplety pałeczek, (chociaż nie pytali o ilość – tu plus za domyślność :) ), zgrabnie zapakowany zestaw sushi oraz 2 zupki w znanych z cateringu, plastikowych pojemniczkach (pojemności ok 500 ml).

5Nie stołuję się często w lokalach sushi i może się po prostu nie znam, ale wydawać by się mogło, że zupki powinny być bardzo ciepłe, a wręcz gorące, niestety były… hmmm letnie.

6

Glony wakame i serek tofu – całkiem zgrabne smaki, do tego grzyby shitake nadające ciekawy słodki posmak. Całość oprószona ziarnami sezamu. Dobre, ale wersja bez grzybów dużo mniej apetyczna. I jakaś taka uboga w smaku. Zdziwił nas też fakt, iż w wersji bez shitake samego serka były śladowe ilości i wyczuwalny posmak przypalenizny. Dziwne.

7I przyszedł czas na zestaw. 6 sztuk Hosomaki w tempurze, 6 sztuk Futomaki z łososiem grillowanym oraz po jednej sztuce Nigirii z łososiem, szparagami, rybą maślaną oraz tamago. Właśnie, tamago… zamiast tamago dostaliśmy krewetkę. Krewetki też lubimy, więc nie robimy problemu. Ale wpadka zaliczona.

9Do tego sos sojowy w małym pojemniczku i można zaczynać.

10Całość estetycznie zapakowana, no i smaczna! Oprócz małego pojemniczka z sosem, znalazły się cieniutkie plasterki marynowanego imbiru oraz pasta wasabi. Na początku napisałem, że przestałem przepadać za sushi i byłem pewien, że pierwsze skrzypce zagra dla mnie zupka Miso. Jednak ta odeszła w tło sceny azjatyckiej kuchni, by zrobić miejsce sushi, a dokładniej Hosomaki w tempurze. Jeszcze ciepłe, otulone delikatnym chrupiącym ciastem, które zjawiskowo podkręcało smak ryżu i warzyw. Pycha. Reszta zawiniątek też bardzo smaczna.

Po kolorze ryb oraz samego ryżu mogę stwierdzić iż sushi faktycznie było przygotowywane tuż przed dostawą, czym chwalą się na ulotkach reklamowych.

Gdyby nie drobne wpadki w postaci długiego okresu oczekiwania na zamówienie i tylko letnich zupek, które nas nie zachwyciły (ale smakowały, przede wszystkim za sprawą grzybów), dałbym mocną piątkę!

Nadmienić muszę, że po złożeniu zamówienia, szperając na oficjalnej stronie www, wpadłem na informację, iż dowóz w „zielonej strefie”, w której mieszkam, jest darmowy przy zamówieniu powyżej 30 zł… nuta goryczy pozostaje.

Edek Ziel Aż

P.S. A mogłem poczekać do poniedziałku …

pp_dni_kuchni_orientalnej_mobile_blog_900x506

WWW: http://haikusushi.pl/

Facebook: https://www.facebook.com/haikusushi

Menu na dowóz: http://pizzaportal.pl/Lublin/Haiku-Sushi

 

Raj na ziemi, czyli kolejny wieczór tatarowo – golonkowych jawnożerców i inne przyjemności dla brzuszka

Tacosy i placki alzackie, czyli krótka relacja ze zlotu w Noc Muzeów

Dodaj komentarz