close
100 smaków pierogów, czyli świetna miejscówka na lunch

100 smaków pierogów, czyli świetna miejscówka na lunch

0udostępnień

Jadąc do Warszawy na spotkanie wiedziałem, że na pewno chcę wpaść na Marywilską lub do Wólki Kosowskiej. Tak mi się chciało dobrego pho, że aż mnie w dołku ściskało. Udało się, ale o tym opowiem w następnej recenzji. Po spotkaniu bowiem Czarek z food trucka The Waffles gorąco namawiał nas na pierogi. Mówię uczciwie – stałem koło potykacza i kompletnie mnie nie zainteresował. Jakoś tak wszelkie pierogarnie, plackarnie i tym podobne nie budzą mojej ciekawości.

IMG_4731 IMG_4732

No i jeszcze te 100 smaków… Od razu przed oczami staje ogromna lodówka z pomrożonymi pierogami. Jednak Czarek namawiał, a napis „robione na Twoich oczach” też dawał do myślenia. No dobra, idziemy. Kraina Pierogów mieści się w wieżowcu na Alei Jana Pawła II 61, w pasażu, do którego wchodzi się z bramy. Pomieszczenie nieduże, na kilka stolików, ale od razu rzucają się w oczy dwie rzeczy: wystrój jak z ukraińskiej chaty i pierogi faktycznie robione są na naszych oczach:

IMG_4740 IMG_4737 IMG_4738 IMG_4739

Karta obszerna, jak nie przymierzając w typowym „chińczyku”:

IMG_4733 IMG_4734 IMG_4735 IMG_4736

Osiołkowi w żłoby dano… Ceny kuszą, ale przecież mamy jeszcze wpaść na wietnamszczyznę. Czarek od razu zamawia pierogi z mięsem, 8 zł za 12 sztuk. My po dłuższym zastanowieniu wybieramy: ruskie, pielmeni, kołduny z wołowiną(ceny jak wyżej) i ukraińskie (9 zł) .

Pierogi z mięsem:

IMG_4741

jak widzicie nie są jakoś przesadnie duże. Porcja 8 pierogów zaspokoi mały głód, może też być fajną przegryzką między posiłkami. Ciasto dość grube, co mnie akurat pasuje. Nadzienie doskonale doprawione, aromatyczne – nie mam uwag.

IMG_4742 IMG_4743

Pierogi ruskie. Bardzo dobre, w nadzieniu czuć pieprz, cebulkę, ziemniaki, a twaróg  nie dominuje. Warto się skusić. Jeśli ktoś nie je mięsa, to zamiast skwarek może poprosić np. o okrasę z cebulki lub zasmażkę jarską.

IMG_4744 IMG_4745

Pielmeni. Trochę żałuję, że nie wziąłem ich z rosołem albo z barszczem. Ale takie prosto z wody, z okrasą, także bardzo mi smakowały. Mięso zbite, tak jak powinno, dobrze doprawione, wyraziste. Polecam.

IMG_4746 IMG_4747 IMG_4749

Kołduny z wołowiną. Moim zdaniem najlepsze z tych pierogów, które zamówiliśmy. Soczysta wołowina w bulionie zamknięte w cieście. Na potrzeby zdjęcia przekroiłem jednego, ale kołduny należy jeść w całości, jak pisał mistrz Wańkowicz, mają „puskać sokami na podniebienie” kiedy dociśniemy je językiem. Zamawiając je weźcie więc łyżkę, wielkość ich jest idealna do tego, by zsuwać je wprost do ust.

IMG_4750 IMG_4751 IMG_4752

Na koniec pierogi ukraińskie. W menu widnieją dwie wersje: z kapustą, marchewką i cebulą, oraz z serem, cebulą i kaszą gryczaną. Wybraliśmy te drugie. Mówiąc krótko – świetne. Smakują jak ztuningowane ruskie – jakby do farszu od ruskich dołożyć kaszę. Bardzo dobre połączenie i warto ich spróbować.

IMG_4753 IMG_4754 IMG_4755 IMG_4756

Podsumowując: świetne miejsce na niedrogi i smaczny lunch. Żadnych mrożonek, pierogi robione są na zamówienie, co wiąże się z dłuższym czasem oczekiwania. Jednak warto poczekać te kilka minut, bo pierogi są naprawdę pyszne i dają dużo radości z jedzenia. Minus? Tak, jeden. Nie można mieszać dwóch smaków w jednym zamówieniu. Z drugiej strony wielkość pierogów pozwala bez wyrzutów kalorii wziąć dwie porcje. Ceny bardzo przyjazne, wybór smaków taki, że każdy znajdzie coś dla siebie, jedzenie pyszne – czego chcieć więcej? Polecam.

P.S. Poprzez stronę WWW można zamówić pierogi z wyprzedzeniem i na wynos.

Kraina Pierogów – al. Jana Pawła II 61, lok. 20, Warszawa oraz ul. Bernardyńska 20, Tarnów

WWW, promocje, menu, godziny otwarcia: http://www.krainapierogow.eu

Facebook: https://www.facebook.com/Kraina-Pierogów-595189103891222/

Siostra wraca do Krakowa, czyli co i gdzie można zjeść w nocy

Mazaya Falafel – kolejne wege miejsce w Krakowie.

Dodaj komentarz